środa, 20 marca 2013

Co on kombinuje? ( Seungho - MBLAQ )



-____! Rusz się! - usłyszałaś głos Seungho.
- Hę? Ale mi tu dobrze - odparłaś.
- Nie pytam czy ci tu dobrze, tylko mówię, że masz się ruszyć - powiedział lekko zły.
- Aish! Zaraz - powiedziałaś i dalej leżałaś na kanapie.
Chłopak podszedł do ciebie i rzucił ci plecak. Spojrzałaś na niego tak, jakbyś miała zaraz zrobić mu krzywdę.
- Yah! Co to jest? - zapytałaś zaskoczona.
- Twój plecak - odpowiedział bez entuzjazmu.
- To widzę, ale po co mi on? - skrzywiłaś się.
- Nie zadawaj tyle pytań tylko chodź - Seungho odwrócił się na pięcie i wyszedł z domu.
- Co za! Pożałujesz tego! - powiedziałaś cicho.
- Słyszałem! - zawołał zza drzwi. A ty pokazałaś mu język. Przez całą drogę milczeliście, co chwilę zerkałaś na chłopaka, który wydawał się być zły. W końcu dotarliście nad rzekę, wysiadłaś z ponurą miną i totalnie zdezorientowana.
- Co to ma być? Tu mam ćwiczyć? - powiedziałaś sarkastycznie.
Seungho nic nie odpowiedział tylko zaczął wypakowywać rzeczy z bagażnika.
- Yah! Oppa! Wrogów sobie szukasz? - zawołałaś poirytowana.
On znów cię zignorował, odszedł kawałek dalej i zaczął rozkładać jakieś części. Ty usiadłaś na kamieniu, byłaś na niego zła. Chwyciłaś mały kamyczek i rzuciłaś go do wody. Kiedy się odwróciłaś zobaczyłaś rozłożony namiot, od razu podeszłaś z ciekawością.
- No, skończone - powiedział zadowolony. Spojrzałaś na niego jednak on odwrócił się i poszedł przed ciebie.
- Pabo - powiedziałaś pod nosem i  wróciłaś na swoje miejsce.
Robiło się późno, a ty nadal nie wiedziałaś co on knuje. Zapadł zmrok, siedziałaś na kamieniu i patrzyłaś na rozgwieżdżone niebo.
- Awww! Jak tu ślicznie! - powiedziałaś zachwycona.
- Prawda? - powiedział Seungho i wręczył ci kubek z gorącą herbatą.
- Dlaczego tu jesteśmy? - spytałaś patrząc na niego.
- To moje magiczne miejsce. Nikt o nim nie wie oprócz ciebie i mnie - powiedział i uśmiechnął się czule.
- Arasso - powiedziałaś i znów wlepiłaś wzrok w niebo - Omo! Spadająca gwiazda! - powiedziałaś z zachwytem. Nagle Seungho okrył cię kocem i pogładził po głowie.
- Teraz musisz pomyśleć życzenie - szepnął. Zamknęłaś oczy, złożyłaś ręce i w myślach wypowiedziałaś życzenie.
- Oppa?- zapytałaś po chwili.
- Tak? O co chodzi? - spojrzał ze zdziwieniem.
- Dlaczego ja? - spojrzałaś nie śmiało w jego stronę.
- Bo jesteś dla mnie wyjątkowa - uśmiechnął się - Ale już późno. Idę spać - zmienił szybko temat.
Chłopak wstał i ruszył w stronę namiotu. Siedziałaś jeszcze tak chwile dokładnie analizując co chciał przez to powiedzieć, ale zmęczenie i senność w końcu dopadły i ciebie. Po chwili podeszłaś do namiotu.
- Oppa?! Śpisz? - zapytałaś nieśmiało.
- Nie, jeszcze nie. A co? - zapytał senny.
- Bo ja widzę tylko jeden namiot. Gdzie mam spać?
Seungho wychylił głowę z namiotu.
- Ze mną! - powiedział z uśmiechem na twarzy.
Weszłaś nieśmiało do środka i położyłaś się na skraju prawej strony.
- Połóż się bliżej, nie gryzę - powiedział cicho, a ty przysunęłaś się.
- Jeszcze - Seungho przytulił cię do siebie - Noce są tu zimne - dodał.
Popatrzyłaś na niego z szerokimi oczyma i mocno wtuliłaś się do niego.

Scenariusz na życzenie.
~Dżasta



1 komentarz:

  1. Awww! Seungho oppa! Świetny scenariusz. Wiecie co mam taki pomysł/prośbę żebyście zrobiły jakąś listę scenariuszy które planujecie zrobić i które już zrobiłyście, żeby był taki spis np. gdzies z boku :)

    OdpowiedzUsuń