piątek, 19 kwietnia 2013

Nie zapomnę... cz.2 ( Zico - Block B )


Chciałam wam tylko powiedzieć, że mimo iż to 2 cz. to tak naprawdę, ten list był napisany pierwszy. Zico tak jakby odpowiada na ten list. Jego napisałam wcześniej, ale początkowo zdecydowałam się dodać tylko tamten, ale że wielu z was podobało się to myślę, że powinniście znać też stosunek "swój" do Zico w tym scenariuszu.
To tyle z mojej strony. Czekam na wasze opinie ^^



Drogi Zico

Chciałam napisać tych kilka słów, których nie mogłam powiedzieć ci prosto w twarz.
Przede wszystkim chciałam ci podziękować za uczucia, którymi mnie darzyłeś. W tych ciężkich chwilach przyniosły mi wiele otuchy i mimo, że nie czułam wtedy tego samego, byłeś dla mnie naprawdę ważny. Każdy dzień spędzony z tobą był czymś niezwykłym. Z czasem stało się to naszą rutyną i pragnęłam, żeby było tak na zawsze.
Niestety mimo, że chciałeś, żebym swoje ostatnie tygodnie spędziła szczęśliwie, chciałeś spełnić moje wszystkie marzenia, to niestety sielanka nie mogła trwać wiecznie.
Nadszedł czas kiedy mój stan pogarszał się z dnia na dzień i trafiłam do szpitala. Wiedziałam co mnie czeka. Niemal zachowywałam zimną krew, ale czasami zdarzało się, że naprawdę chciałam, żeby to był tylko koszmar. Miałam rodzinę, przyjaciół, miałam ciebie, więc dlaczego? Dlaczego musiałam odchodzić?
Było coraz gorzej, a ty mimo wszystko zawsze byłeś obok mnie. Nieraz wyładowywałam na tobie swoją złość, nieraz płakałam ci w ramię, nieraz musiałeś widzieć jak cierpię, jak zwijam się z bólu. Wtedy mnie to nie obchodziło. Interesował mnie własny ból, a o wszystko zaczęłam obwiniać ciebie, chociaż nie byłeś niczemu winien.
Z czasem zaczęłam czuć się wręcz jak roślinka. Moje koniczyny nie słuchały mnie tak jak kiedyś. Nie mogłam już nic sama robić, a osobą która wtedy była przy mnie, byłeś ty.

To naprawdę bolało.
Zdecydowanie bardziej niż ból cielesny.
Moje serce bolało, kiedy widziałam jak próbujesz powstrzymać swoje łzy, jak próbujesz być silny, żeby nie pokazać mi swoich słabości i tym samym, żeby mnie nie załamać.
Bardzo bolało kiedy w samotności płakałeś nad moim łóżkiem kiedy spałam, kiedy zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem od ciebie zależna. Wtedy zaczęłam zdawać sobie sprawę, że jesteś moim całym światem.

Czasami zastanawiałam się czy to może nie była kara? Za to, że wcześniej nie zauważyłam twoich uczuć. Z każdym dniem coraz bardziej się obwiniałam i nawet zaczęłam odpychać.

Najgorszy okres przeżywałam, kiedy powiedziałeś o wszystkim Hongkiemu.
Byłam naprawdę wściekła.
Chciałam ochronić go od tego cierpienia, wolałam żeby pamiętał te dobre chwile.
Przyszedł do mnie niemal od razu. Widziałam twoją minę, kiedy mnie czule przytulił. Widziałam jak próbowałeś się opanować i jak z cieniem smutnego uśmiechu opuściłeś pokój.
Hongki chciał mi pomóc, ale ja tego nie chciałam.

Nie chciałam żebyś mnie zostawił. Chciałam być przy tobie do końca swoich dni. Nie rozumiałam wtedy jeszcze, że moje uczucia względem ciebie tak bardzo się zmieniły.

Szczerze… Ja po prostu odrzucałam od siebie tę myśl, że mogę cię kochać.
Tak bardzo żałuję, że nie zrozumiałam tego wcześniej, że nie miałam okazji powiedzieć ci tego wprost.

Zanim skończę mój list, chciałam ci coś powiedzieć. Kiedy go przeczytasz, mnie już zapewne nie będzie na tym świecie i dlatego mam do ciebie prośbę….
Wiem, jak bardzo mnie kochasz…
Twoją miłość czułam w każdym twoim geście względem mnie, w każdej pomocnej dłoni jaką mi dawałeś, w każdym ciepłym słowie pocieszenia….
Proszę cię, nie zapominaj o mnie….
 Wiem moja prośba jej bardzo samolubna. Mimo wszystko chcę, żebyś o mnie pamiętał, o dziewczynie sprzed choroby, o dziewczynie która zachorowała i umarła, ale także o swojej pierwszej miłości.

Mimo mojej prośby nie chcę, żebyś zadręczał się moją śmiercią. Chcę żebyś żył tak jak zawsze.
Znajdź nową miłość, zacznij kochać na nowo, załóż rodzinę. Nie porzucaj życia, ponieważ musisz pamiętać jedno…

Ja zawszę będę z tobą, nie ważne gdzie jestem, ponieważ ja… zawsze będę w twoim sercu.
Saranghae! <3

Twoja _____


~Angel

12 komentarzy:

  1. Również bardzo poruszający scenariusz, ale większe emocje wywoływała we mnie pierwsza część.
    S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden komentarz :D Podoba mi sięęe :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Drugi kom ;3

    Czemu ta następna część tak późno ;-;

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, po prostu Ś.W.I.E.T.N.E! :P Chciałabym, abyś jeszcze kiedyś napisała coś podobnego :) To są chyba twoje dwa najlepsze scenariusze :) Chociaż uwielbiam wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobało...^^ czekam na więcej... ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. boże pod koniec prawie się rozpłakałam to było piękne :'(
    czekam na następne :)
    świetnie piszesz :D
    ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcześniej ryczałam a teraz też jak tak można pisać i doprowadzać ludzi do płaczu? Ale list jest zajebis**

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcześniej płakałam, teraz też ;-; Czekam na następne ;3 / Haae

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebiste chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezuu.. Cudownee :D
    Czekam na następną część :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie to jest piękne ;_; popłakałam się cała no !

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne <3 .Aż mi łezka poleciała :3 Oby tak dalej ! Hwaiting!

    OdpowiedzUsuń